czwartek, 24 grudnia 2015

WIGILIA

Stół nakryty obrusem białym
Pod sufitem wisi jemioła
Ciasto dochodzi w piecyku
Choinką pachnie dookoła

Dzieci zabawki wieszają
Na paluszkach się wspinają
Łańcuchy mozolnie zlepiają
Kolędy cichutko śpiewają

Mama w kuchni się krząta
Babcia wszystkiego dogląda
By tradycji stało się zadość
Gdy gwiazdka oznajmi tę radość

Że na świat przyszła dziecina
Co zło w dobro zmienia
 
Wszyscy do stołu siadają
Życzenia sobie składają
Opłatkiem i sercem się dzielą
Pospołu
By z czystym sumieniem
Zasiąść do stołu
 
Cieszmy się magią tej nocy
Niech serca się nasze
Na miłość otworzą
 
A głowy nasze niechaj się
Przed Bożą dzieciną ukorzą
Niech w naszych rodzinach
Zagości radość i spokój
 
Niech dzieci i wnuki
W szczęściu dorastają
Niech miłość bezpieczeństwo
Na co dzień mają
 
Niech Boże dziecię rękę
Podniesie a szczęście zdrowie
I dobrobyt Nowy Rok przyniesie
 
                                                                Halina Lipka

środa, 23 grudnia 2015

GWIAZDKA

Gwiazdka na wschodzie
Pastuszków prowadziła
Gdy się w stajence dziecina rodziła
Dziecina maleńka, a nadzieje wielkie
Swym przyjęciem głosiła

Jej się królowie kłonili
Jej złoto, kadzidło i mirrę przynosili
Złych ludzi strach ogarniał
Niweczył ich niecne czyny
Oni, choć nie wierzyli
To bali się Bożej dzieciny

My na ten dzień
Niecierpliwie czekamy
Choinkę piękną ubieramy
Stół białym obrusem nakrywamy
Gdy wieczór nadejdzie
Gwiazdka na niebie zabłyśnie
Do stołu zasiądziemy
Opłatkiem białym się podzielimy
Nie będzie swarów
Niesnasek i złości
Będą gesty, życzenia
I myśli pełne miłości

Oby tej dobroci na długo starczyło
Oby to tylko od święta nie było
Niech to dziecię radość, nadzieję
I wiarę nam niesie
Niech nie będzie wszechobecnej biedy
Niech ludzie pracę mają
Niech swoje marzenia spełniają
 
                                                         Halina Lipka

wtorek, 1 grudnia 2015

GRUDNIOWA NOC

Grudniowy czas, świąteczny czas
Czas oczekiwania, czas przygotowania
By z czystym sumieniem czekać na nowinę
By z miłością powitać Bożą Dziecinę
 
Opłatek biały niech nas jednoczy
Sprawi, że głęboko spojrzymy
Sobie w oczy, że wybaczymy
Że się zmienimy, że dobrzy
Dla innych i siebie będziemy
 
Niech chory zapomni o chorobie
A głodny nie myśli o głodzie
Bezdomny znajdzie schronienie
Cierpiący w bólu ukojenie
 
Niech wieczór nigdy się nie kończy
A Dziecię to ludzi w dobroci połączy
Niech w świecie tym złym
Pełnym agresji i złości
Nie braknie zwykłej ludzkiej życzliwości
 
                                                                              Halina Lipka