środa, 23 grudnia 2015

GWIAZDKA

Gwiazdka na wschodzie
Pastuszków prowadziła
Gdy się w stajence dziecina rodziła
Dziecina maleńka, a nadzieje wielkie
Swym przyjęciem głosiła

Jej się królowie kłonili
Jej złoto, kadzidło i mirrę przynosili
Złych ludzi strach ogarniał
Niweczył ich niecne czyny
Oni, choć nie wierzyli
To bali się Bożej dzieciny

My na ten dzień
Niecierpliwie czekamy
Choinkę piękną ubieramy
Stół białym obrusem nakrywamy
Gdy wieczór nadejdzie
Gwiazdka na niebie zabłyśnie
Do stołu zasiądziemy
Opłatkiem białym się podzielimy
Nie będzie swarów
Niesnasek i złości
Będą gesty, życzenia
I myśli pełne miłości

Oby tej dobroci na długo starczyło
Oby to tylko od święta nie było
Niech to dziecię radość, nadzieję
I wiarę nam niesie
Niech nie będzie wszechobecnej biedy
Niech ludzie pracę mają
Niech swoje marzenia spełniają
 
                                                         Halina Lipka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz